In asystenci głosowi Written by

Asystenci głosowi fizyczni – porównanie cz. 2. 

loga apple, google, amazon

Nadszedł czas na drugą część przygotowanego przeze mnie porównania, w którym biorą udział asystenci głosowi fizyczni (jeśli ktoś nie zapoznał się z pierwszym artykułem, to bardzo zachęcam!). Skoro mamy już za sobą omówienie podstawowych informacji i parametrów, czas na rozszerzenie tego zagadnienia i jeszcze głębsze wgryzienie się w temat. Hej, Siri, Google, Alexa – zaczynamy! 

Obsługiwanie zewnętrznych serwisów streamingowych do słuchania muzyki a asystenci głosowi

Muzyka towarzyszy mi każdego dnia, więc postanowiłem poświęcić temu zagadnieniu więcej uwagi. Najpierw spójrzmy na wykres przedstawiający najpopularniejsze muzyczne serwisy streamingowe na podstawie liczby subskrybentów: 

dane dotyczące liczby subskrybentów muzycznych serwerów streamingowych

To, że na rynku króluje Spotify, nie powinno być dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Na drugim miejscu w tym zestawieniu mamy Apple Music. Zapewne dlatego od niedawana Google Home umożliwia używanie nie tylko Spotify, ale również Apple Music (choć tak naprawdę jest to związane z regulacjami prawnymi). Za to najlepiej w tym zakresie radzi sobie Amazon Alexa, który obsługuje największą liczbę serwisów steamingowych.  

A jak ma się do tego Apple? Obsługuje on takie serwisy jak Apple Music, Deezer i Pandora (czyli w skrócie: dość niszowe opcje). Tak, dobrze widzicie, zabrakło tutaj Spotify 😉 Zanim rzucimy się na Apple za to, że zabrania innym serwisom integracji, to przed chwilę się zastanówmy. Z jednej strony jest to prawda – dopiero regulacje „przekonały” Apple do tego, by dać użytkownikom możliwość integracji z innymi serwisami. Z drugiej to, że Spotify nie dołączył do streamigowych opcji Apple’a, jest spowodowane decyzją samego serwisu muzycznego. Od 2018 roku Apple dał możliwość integracji zewnętrznych narzędzi do stremingu muzyki, a Spotify aż do teraz z tego nie skorzystał. 

Asystenci głosowi w odniesieniu biznesowym 

Jako CEO Hued.me mam inne oczekiwania od urządzeń niż kilkanaście lat temu. Teraz potrzebuję czegoś, co pozwoli mi zarządzać nie tylko moim domem, ale również da możliwość panowania nad planem dnia, kalendarzem biurowym i zadaniami, które zaplanowałem na najbliższy czas. Nieco wspominałem o tym w ostatnim artykule, ale teraz chciałbym pogłębić temat. Mówi się, że to Apple jest zamkniętym systemem, ale tak naprawdę podczas moich testów tylko Google nie pozwalał mi na integracje czy to z zewnętrznym kalendarzem, czy z pocztą innego dostawcy. Obecnie jest to dla mnie wielki minus. Znalazłem obejście problemu, ale nie na tym polega. Skoro Amazon i Apple pozwalają na mi używanie konta biznesowego Microsoft365, a Google nie, to chyba wiadomo, kto wypada blado w tej kwestii na tle konkurencji. Z kolei gdybym miał wybrać między Siri a Alexą, to w kontekście biznesowym postawiłbym na Apple – nie dość, że pozwala mi łączyć moje biznesowe funkcjonalności, to jeszcze mogę rozmawiać przez głośnik, co też bywa przydatne podczas spotkań z klientami.  

Czas reakcji 

Bardzo ważnym aspektem (a mam wrażenie, że zawsze pomijanym przez recenzentów) jest czas reakcji oraz zrozumienie przez asystenta tego, co mówię. Sam byłem w dużym szoku, porównując różne komendy, jak bardzo różniły się moje odczucia przy każdym z głośników. 

Jak wyglądał przeprowadzony przeze mnie test? 

Asystent głosowy był połączony z urządzeniem Supla. Aby nieco utrudnić proces, wspomniana Supla pełniła tylko funkcję łącznika. Następnym krokiem było wywołanie przy pomocy automatyzacji w NodeRed i zapalanie żarówki poprzez system Philips Hue. Czas był liczony od początku komendy do wykonania polecenia. Dodatkowym utrudnieniem było to, że stałem plecami do głośników (w końcu powinniśmy móc korzystaj z tej funkcji w zwykłych, codziennych sytuacjach, można powiedzieć „przy okazji”). 

Poniższa tabela prezentuje wyniki testu: 

Komenda Google Home [s] Alexa [s] Siri [s] 
Turn on Light 7.42 10.82 3.78 
Turn off light  5.95 6.90 3.36 
Light 7.4 4.37 4.15 
Volume Up 4.43 10.37 3.78 
Red Light* 6.12 Nie rozumie Nie rozumie 
Green Light* 6.13 Nie reaguje Nie rozumie 
Light Up 5.67 Pyta jakie urządzenie. Nie rozumie, w jakim miejscu jest Całkowicie się pogubiła i wyłączyła światło 
Light Down Wyłączył lampę Jak wyżej Jak wyżej 
Switch Light 6.13 Odpowiedź „nie wiem jak” 3.60** 
Check my calendar 5.4 8.07 5.3 
Set up timer for fifty minutes  4.5 5.5 4.1 
Set on alarm 1 hour after now  5.89 5.3*** 5.22 

*Green i Red Light – Jestem zaskoczony. Kiedyś Google zmieniało kolor tylko w pokoju, w którym się znajdowałem – teraz robi to wszędzie. Dla Siri i Alexy trzeba doprecyzować, tj. „turn on green light” – wtedy zrozumieją.  
**Switch Light – W przypadku Siri światła, które są wyłączone, włącza, a włączone wyłącza. Google jeszcze niedawno nie rozumiał, co mam na myśli. 
*** Na komendę „cancel alarm”, Alexa stwierdziła, że nie ma żadnego alarmu. 

dane dotyczące czasu reakcji asystentów głosowych

Nie ma co tu kryć – Siri zdeklasowała rywali! Na podstawowych rzeczach, jakimi są włączanie/wyłączanie światła, była prawie 3 razy szybsza niż Alexa i 2 razy szybsza niż Google! Te czasy są naprawdę imponujące. Może się wydawać, że to bzdury, ale uwierzcie – każda sekunda jest na wagę złota, szczególnie gdy szybko potrzebujemy światła w nocy, a nie chce nam się wstać do włącznika 😉  

Warto wspomnieć, że Google wygrało w jednej konkurencji, czyli zrozumieniu użytkownika. Google bardzo dobrze przetwarzał proste komendy (celowo takich używałem) i to należy mocno docenić. Nie musiałem się zastanawiać nad tym, jak poprawnie sfromułować oczekiwanie. Zamiast złożonego „Alexa, turn on red light in bedroom” (jak musiałem robić to w przypadku propozycji od Amazona) wystarczyło, że powiedziałem „red light”. Takie drobne ułatwienia znacząco poprawiają komfort użytkownika. 

Alexę lepiej pozostawię bez szerszego komentarza – możecie sami wyciągnąć wnioski na podstawie wyników zamieszczonych w tabelce. 

Okablowanie 

Niby nic ważnego, a jednak warto zwrócić na to uwagę. Google Home posiada wejście USB starego typu, co na dobrą sprawę pozwala nam podłączyć jakąkolwiek ładowarkę z jakąkolwiek długością przewodu. Amazon posiada wejście okrągłe, co również umożliwia wymianę kabla i dostosowanie go. Warto jednak zaznaczyć, że każdy z tych sprzętów musi mieć przejściówkę z amerykańskiego do europejskiego standardu wersji gniazdka.  

W przypadku Apple kabel jest wbudowany w głośnik i zakończony USB typu C, więc mając przedłużkę, możemy kombinować, by nasz kabel zyskał kilka centymetrów. Poza tym, co zaskakujące, Apple dodaje ładowarkę do zestawu. W dobie ostatniego Eco-Washing jest to dość niespotykane. Natomiast jeżeli podłączysz głośnik do innej ładowarki USB, to on zwyczajnie nie będzie działał lub będzie działał w kartkę… Zatem jesteśmy skazani na oficjalne urządzenia Apple, bez większej możliwości ingerencji w to – bardzo mi się to nie podoba. 

Podsumowanie 

Podsumowując obie części testu, uważam, że w przypadku Google stosunek ceny do jakości jest adekwatny, natomiast w przypadku Alexy już nie do końca. Siri z kolei jest bardzo droga, ale ma coś, co przemawia na jej korzyść – design. Ten głośnik jest zrobiony z ogromną dbałością o szczegóły, a siatka, którą jest owinięty, daje wrażenie doskonale zaprojektowanej przestrzeni 3D o miłym dotyku.  

Subiektywnie dla mnie Siri wygrywa całe zestwienie. Choć ma pewne braki, takie jak choćby brak większej możliwości konfiguracji, nadrabia designem, jakością dźwięku i przede wszystkim integracją z funkcjonalnościami, których używam w firmie. Na drugim miejscu zdecydowanie umieściłbym Google. Widać, że goni on Apple, bo za każdym razem, gdy wydaje mi się, że mogę odejść od Google, to akurat wtedy jest wydawana aktualizacja oferująca nowy UI oraz funkcjonalności. Szkoda tylko, że jego rozumienie tego, co mówię, staje się coraz gorsze. Choć moim zdaniem Alexa mocno odstaje w tym zestawieniu, to trzymam kciuki za Amazona, aby poprawił UI/UX, robotyczny głos asystenta oraz czas reakcji. Zmieniając te kilka rzeczy, mogliby znacznie poprawić jakość swojego produktu i zawładnąć sercami wielu osób. 

Jestem ciekaw, jak według Was sprawdzają się ci asystenci i czy z nich korzystacie. A może dzięki mojemu testowi zechcieliście wypróbować któryś z nich? 😉  

PS 

Amazon w 2020 roku wysłał maila, który może sugerować, że Alexa uczy się jezyka Polskiego! Firma szukała ochotników do testowania serwisu Amazona na terenie Polski. Magazyny i Prime już się pojawiły, więc można podejrzewać, że Amazon będzie pionierem asystenta głoswowego w języku polskim. 

PPS 

Microsoft rzucił rękawicę Googlowi, wykupując OpenAI (czyli Chat GPT). Teraz Google ma twardy orzech do zgryzienia, ale to oznacza tylko jedno – skorzystamy na tym my, jako konsumenci. Google jest modelem firmy B2C, co bardzo wyraźnie widać w ich strategii i nieudanych próbach na rynku B2B. Najbliższe miesiące pokażą nam, jak Google będzie chciało odpowiedzieć na zwiększającą się przewagę Microsoftu w zakresie wyszukiwania informacji. 

PPPS

Apple w ostatnich aktualizacjach skupił się również na rynku polskim, udostępniając nam bardziej szczegółowe mapy. Czy to znak, że Siri będzie mówić po polsku? Wątpię, ale dobrze wiedzieć, że tak duży gracz nie pomija Polski. Dzięki temu można liczyć na to, że ich urządzenia będą łatwiej dostępne. 

(Visited 44 times, 1 visits today)

Last modified: 5 lipca 2023

Close